Harry Potter i Insygnia Śmierci

Członek Zakonu Feniksa

Forum Potterowskie, a nie ma, tematu o najnowszej książce.
Harry Potter i Insygnia Śmierci. To jest to ! Jestem pod dużym wrażeniem, choć, ostateczny pojedynek, mnie rozczarował. Spodziewałam się, czegoś lepszego. Ostatni rozdział, wyszedł średnio. Ale i tak, to moja ulubiona część z serii o Potterze.

Członek Zakonu Feniksa

Jak dla mnie ta ksiązka jest lekką porażką Pani Rowling.

Członek Zakonu Feniksa

Dlaczego ?

Członek Zakonu Feniksa

Ostania część. Kazdy by się spodziewał, że powinna zaskoczyć. Wbić nas z lekka w trakcie jej czytania. A tym czasem dostajemy Pottera, ktory po kolejnej Avadzie podniósł się bez szwanku, totalnie popieprzonych bohaterów, martwego Freda (albo Georga), martwą Hedwigę, po której Harry ryczał przez pół książki, a z kolei martwych Lupinów, na widok których tylko 'coś ścisneło go w żołądku'. Ponadto walczące zbroje, biurka, regały, szafy, szafeczki, no wszystko! Martwego Zgredka Sad

No i oczywiście zwycięstwo Pottera. Bo przezcież nie można było choć raz zrobić czegoś inaczej... No niby książkę czytac mają też młodsi czytelnicy, ale... Martwa Bella, zabita przez WESLEY'OWĄ! Sad

No ja dla mnie... Tak do konca zła nie jest, ale jest ostanią cześcią, dlatego krytykuję. Poziomem nie dorasta Zakonowi... Razz

Członek Zakonu Feniksa

Och. Ja Zakon uwielbiam xD. Tutaj pani R. pokazała klasę...
Co do tego o czym mówisz... Tak. Trochę to było takie... do przewidzenia. Ale myślę, że i tak, wyszło nieźle. Hedwiga... Ona była z Potterem praktycznie od początku, jego magicznej przygody. Była dla niego ważna. Tak jakby przyjaciel/przyjaciółka. Co do Freda... Szkoda, że zginął. Ale myślę, że dobrze. Bo wiadomo, ktoś musiał zginąć.
Co do zwycięstwa... Zwyciężył, a jednocześnie też przegrał. Zobaczmy, ile stracił... Poza tym... ,,Harry Potter'' jest opowieścią dla wszystkich, a co się z tym wiąże, jest też ''bajką''. A bajki mają jeden morał. Dobro zawsze wygrywa.