Forum www.trow.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Miejsca / Rezydencja Rity Skeeter   ~   Kuchnia
Rita Skeeter
PostWysłany: Czw 13:54, 28 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:40, 28 Sie 2008 
Czarownica

Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade


- Księgi z zaklęciami, powiadasz? Ależ oczywiście, że mam. Tylko po chałupie mi się to nie będzie poniewierać, więc trzeba się wybrać na strych. Tam jest pełno tego dziadostwa. Tylko trzeba poszukać. – zaczęła stukać palcami o blat stołu. – Kiedyś miałam ochotę to wypieprzyć ale co tam… niech zostanie dla potomnych. – zaśmiała się sztucznie.
- Więc idziemy po te cholerne księgi? – w jej głosie można było wyczuć nutkę irytacji i gniewu. Dlaczego? Sama nie wiedziała… Księgi te przywoływały u niej niezbyt miłe wspomnienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Czw 19:43, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Tak... możemu pójść... - spojrzał na Igorka, któremu całkiem dobrze się powodziło z gumową łyżką. NIe bardzo miał ochotę odchodzić teraz gdzieś dalej. Pokręcił głową i westchnął. "Ciebie nie strace. Obiecuje..." Uśmiechnął się smutno i nie przejmował się czy ktoś odczyta strapienie w jego oczach. - Prowadź na ten strych. Mam nadzieję, że znajdziemy tam coś przydatnego i na odpowiednią okazję...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonin Dołohov
PostWysłany: Czw 19:58, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria


Wstał z miejsca i zebrał małego z podłogi.
- Aghhhh! - Igorek wydał z siebie dźwięk pełen irytacji i zdzielił ojca gumową łyżką po głowie.
- Igor! No co to tatusia bijesz? - zapytał ze śmiechem - nie zostawię cię samego w kuchni, możesz najwyżej pomarzyć!
- To idziemy kochani? - zwrócił się do reszty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rita Skeeter
PostWysłany: Pią 17:52, 29 Sie 2008 
Czarownica

Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade


- To jak mamy iść to chodźmy. Tylko od razu ostrzegam tam jest pewnie taki bajzer, że po prostu coś strasznego. Jeszcze tylko nasrać i przyklepać i by było już całkowicie świetnie. Jak znajdziemy to co nam będzie potrzebne to będzie bardzo dobrze. Ja tam nie byłam już nie wiem ile lat, więc pewnie jest tam pełno kurzu. - mówiła to bez jakiegoś większego entuzjazmu. Rozejrzała się po mężczyznach i uśmiechnęła.
- Chłopaki! Jak mamy iść na poszukiwania tu już z tych krzeseł wstawać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Pią 18:04, 05 Wrz 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


(Widzę, że nikt się do tego nie zabierze...)

Wstał i podszedł do Evana bez trudu stawiając go na nogi. Ujął go pod ramię, tak że już wszyscy stali.
- Słuchaj no Rita... prowadź nas na ten strych, bo tu zesiwiejemy nim się ruszymy.
Nie puszczając Evana pod drugie ramię wziął Toniego i puścił oczko do igorka.
- Chłopcy idą się pobawić na strychu... no dalej Kiciu! - rzucił w stronę nie poruszającej się kobiety.(czyżby umarła?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonin Dołohov
PostWysłany: Pią 19:17, 05 Wrz 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria


Igor się roześmiał słysząc słowa Viktora jakby je zrozumiał.
- Kiciu chyba zostałaś zdominowana przez mężczyzn - powiedział Toni ze śmiechem usilnie starając się wtrzymać na rękach rozbrykanego Igorka - chociaż nie wiem czemu ale wydaje mi się że mały trzyma twoją stronę - dziecko zaczęło wyciągać rączki w stronę Rity nie mogąc oderwać oczu od jej...piersi.
- Viktorze coś mi się wydaje że nasz syn raczej na pewno będzie hetero - roześmiał się szczerze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Sob 11:25, 06 Wrz 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Nie mam nic przeciwko... aczkolwiek wszystko się okaże w swoim czasie. Moim zdaniem... pamięta, że matka karmiła go piersią i doszedł do wniosku, zę skoro Ricia posiada podobny sprzęt to dlaczego niby go nie nakarmi? - zaśmiał się widząc jej przerażoną minę. - Iguś... daj spokój cioci. - nachylił się i musnął ustami jego małą rączkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rita Skeeter
PostWysłany: Sob 16:14, 06 Wrz 2008 
Czarownica

Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade


- Viktorze Ty mnie przerażasz! Podobny sprzęt?! Jak możesz?! To bezczelne! - zrobiła naburmuszoną minę. - I jakbyś nie wiedział... to nawet jak byś mnie zmusił do nakrmienia Igorka to nie byłabym w stanie tego zrobić. Bo jak Ci chyba nie wiadomo to tylko kobiety, które były w ciąży mają pokarm... jak to nazwałeś w tym sprzecie. A ja nie byłam, nie jestem i nie zanosi się żebym była w ciąży! - teraz wzróciła się do Antonina.
- Masz rację... jestem zdominowana przez Was. Mężczyzn! To jest koszmar mieć trzech chłopów pod jednym dachem. - roześmiała się. - No ale cóż taki już mój los... Idziemy na ten strych... to znaczy się Wy idziecie. Ja tam nie idę! Zaprowadzę Was tylko. Zostaw mi małego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonin Dołohov
PostWysłany: Sob 16:27, 06 Wrz 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria


Podał Ricie Igora który z radością przyją tą zmianę i znów chwycił za jej barwny naszyjnik.
- Kochana nie oburzaj się - powiedział z uśmiechem do Rity - i Viktorze przecież żartowałem - dodał - -przecież wiem, że Igor jest jeszcze za mały. Ale faktem jest że Rita może mu się kojarzyć z matką - pogładził chłopczyka po główce i uśmiechnął się jeszcze szerzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Sob 17:13, 06 Wrz 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Rita... oburzające? Ja nie powiem co było oburzające, jeszcze całkiem nie dawno w Twoich atrykułach. Więc nie mów mi co jest oburzające, aco nie i nie pouczaj mnie w kwesti karmienia kobiet, bo mam syna i wiem jak to wygląda! A teraz... zaprowadź nas w końcu na ten pieprzony strych, albo ja się wynoszę - zupełnie nie zwracał uwagii na swoje słowa, ani na to co mogę one im ujawnić. Przestał obejmować mężczyzn i stanął nad Ritą swoim gniewem górując nad nią jeszcze bardziej. - Prowadź nas na ten strych, póki masz kogo prowadzić... - mówił spokojnie, ale gotowało się w nim. Delikatnie zaczął gładzić po główce Igorka, który patrzył na niego z rozdziwaioną buzią. - Spokojnie mały... jest dobrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rita Skeeter
PostWysłany: Sob 18:14, 06 Wrz 2008 
Czarownica

Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade


- Po pierwsze nie mówiłam, że coś jest oburzające, po drugie nie unoś się tak, po trzecie panuj nad tym jakiego słownictwa używasz. Dziecko tu jest. Po czwarte jeżeli masz ochotę się stąd wynieść, nikt Ci nie broni – rób co chcesz. I z łaski swojej nie stój tak nade mną jak sęp nad padliną. – mówiła spokojnie, zmierzywszy go wzorkiem. Ruszyła w końcu ku schodom lekko zirytowana. Jeżeli myślał, że się go przestraszy to był w błędzie i to wielkim.
- Chodźcie. – rzuciła krótko. Po chwili byli już na strychu.
- No to bawcie się tutaj, a ja idę z Igorkiem na dół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Rosier
PostWysłany: Pią 20:05, 19 Wrz 2008 
Śmierciożerca

Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Poszli razem po cichu do kuchni i usiedli przy stole. Żadne jednak nie mialo sily przygotować kawy.
- Hmmm... wiesz wydaje mi się że spodobalem się Viktorowi. Antonin też zerka - zaśmiał się cicho - strasznie mi to pochlebia - puścił do niej oko. Taka ze mnie mizernota a spodobalem się takim perfekcyjnym mężczyzną - zamyślił się - chociaż w sumie nigdy nie przeszkadzalo mi bycie drobnym elefem. Za to Ty... - zawahał się przez chwilę - jesteś piękniejsza od każdej kobiety...ba...każdej elfki jaką zdarzyło mi się w życiu spotkać - zakończył szybko jakby wyrzuciając z siebie te słowa i spojrzał na nią w napięciu czy odpowiednio przyjmnie te slowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Rosier
PostWysłany: Pon 20:48, 22 Wrz 2008 
Śmierciożerca

Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Pokazał jej język i poszedł z małym do kuchni. Nagle zdał sobie sprawę, że przecież zupełnie nie wie czym ma nakarmić dziecko. Nie przyglądał się uważnie jak oni to wcześniej robili. Co prawda kupił to wszystko ale doradzila mu sprzedawczyni w sklepie i nawet w sumie nie wiedzial co wziął.
- Ritttttaaaa! - krzyknął z kuchni - ale ja nie wiem co mam mu dać - miał w głosie desperacje młodego tatusia (xD)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rita Skeeter
PostWysłany: Pon 20:56, 22 Wrz 2008 
Czarownica

Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade


Przyszła do niego do kuchni i zaczęła jeszcze bardziej się śmiać.
- No Evanku… jak to nie wiesz co masz mu dać? A co kupiłeś w sklepiku? No co? – podeszła do szafki gdzie schowała wcześniej kaszki i wyjęła jedną i zaczęła się nią bawić. – To mamy już kaszkę, a teraz nam potrzebne mleczko, które zapewne jest gdzie? Tak! W lodówce. No to idziemy i wyjmujemy mleczko. To teraz by się przydał garnuszek, który mamy już na wierzchu. A teraz Evanku, drogi, poczytaj tą wspaniałą obstrukcję jak to trzeba przyrządzić i niech już nie słyszę w Twoim głosie desperacji? Tak, to ja sobie siądę i popatrzę. „I się pośmieję”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Rosier
PostWysłany: Pon 21:08, 22 Wrz 2008 
Śmierciożerca

Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


(to my mamy lodówkę? xD)

- No jak mi to możesz robić zła niewiasto! - udał zniesmaczonego i przyjrzał się instrukcji - toć to biała magia - zaśmiał się - jak w innym języku. Głupota. Nigdy nic w kuchni nie robiłem! Ja jestem arystokratą! O! - ale zabrał się za przygotowanie. Mało nie spalił mleka ale w końcu się udało. Kszka została przygotowana. Posadził dziecko na kolanach Rity a sam przyklęknął obok i zaczął karmić małego.
- Za tatusia! brawo!
- I za drugiego tatusia!
- Za ciocię!
- Za wujka!
itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 6 z 9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Forum www.trow.fora.pl Strona Główna  ~  Miejsca / Rezydencja Rity Skeeter

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach