Forum www.trow.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Miejsca / Rezydencja Rity Skeeter   ~   Rezydencja Rity Skeeter
Viktor Krum
PostWysłany: Pon 21:35, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 18:54, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


Pojawił się nagle w miejscu falującej materii. Był bez Lutero, którego zostawił na straży przed domem. Przez zaklcia przeniknął bez problemu. Chyba najbardziej dlatego, że tu już żadnych zaklęć prawie nie było. Będzie to musiał szybko zmienić. Teraz jednak był zbyt zajęty przyzwyczajaniem spojrzenia do mroku, a kiedy jego oczom w słabym półmroku ukazał się mężczyzna z długimi blond włosami pierwsze co zrobił to zagapił się na niego. Był piękny. I gdyby nie to, że dar wysokiej magii mimo wszystko go nie opuścił leżałby już dawno sparaliżowany na ziemi. Jednak przyzwane dłonią zaklęcie tarczy odbiło zaklęcie, i trwało nadal podtrzymywane przez jego wolę. Szybko sprawił, że jego ciemne spojrzenie zniknęło, a oczy stały się znowu ludzkie. Orzechowo-złociste. Tyle, że momentalnie się zachwiał, a tarcza przygasła. Wpsarł się z trudem o ścianę. W obecnym świetle jego obszernych ran i urazów nei było widać. Miał nagi tors, który przy ogniu lampki komponował się jak idealne cudo odlane z brązu. Ciemniejsza kolista plama na brzuchu była spaloną skórą, a całe ciało naznaczone było czerwonymi plackami, które powoli zaczęły blednąć, po pękniętych żyłach. Mimo to starał sie jakoś uśmiechnąć. Oczy zajarzyły mu się w pół mroku.
- Piękny panie... z kim mam przyjemność? - miał nadzieję, że on nie okaże się wrogiem. Nie miał siły się dłużej bronić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Rosier
PostWysłany: Pon 21:55, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 18:56, 28 Sie 2008 
Śmierciożerca

Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Zmarszczył brwi i zacisnął znacznie mocniej palce na różdżce. Po chwili jednak rozpoznał znajomy głos, który już kiedyś przeloynie słyszał.
- Czy...? Viktor? Viktor Krum? - zapytał cicho wytężając wzrok w mroku. Podszedł bliżej przekonując się że to właśnie ten mężczyzna. Dopadł do niego a widząc jego niepewną minę powiedział:
- Evan Rosier do usług. Jestem po waszej stronie - szepnął pomagając oprzeć się na sobie większemu mężczyźnie - Antonin śpi na górze. Podobnie Rita. Czy... czy zaprowadzić cię do Dołohova? - zapytał spoglądając na jego wyniszczone ciało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Pon 22:18, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 18:57, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Tak. Tak sądzę, że jeszcze mimo wszystko Viktor Krum właśnie. - uśmiechnął się, ale starał się nei opierać na mniejszym mężczyźnie, bo coś mu się wydawało, że nie bardzo by go utrzymał. - Rosier, powiadasz? I po naszej stronie? Jakiej stornie? - spytał się kręcąc głową i nie bardzo wiedząc o co chodzi. Czuł od niego coś dziwnego. - Właściwie co tu robisz? To, że jesteś najurodziwszym mężczyzną po Dołohhovie i że pomagasz mi ustać nie znaczy, że Ci zaufam. Evan... siądźmy może? Bo zaraz oboje wylądaujemy na ziemi co byłoby niepożądane... - pociagnął mężczyznę do kanapy i oboje usiedli. - Opowiadaj szybko, bo muszę się koniecznie z nim zobaczyć... i nie wiem jak długo wysiedzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Rosier
PostWysłany: Pon 22:26, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:00, 28 Sie 2008 
Śmierciożerca

Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


- Rzeczywiście wyglądasz bardzo kiepsko - powiedział przyglądając mu się uważnie - no to tak w skrócie...poznałem Ritę w teatrze...śmierciożercy wyciągneli ze mnie informacje na jej temat. A że doszedłem do wniosku jakim bylem sukinsynem i ruszylo mnie sumienie pojawilem się u niej aby ją ostrzec. Przyjeła mnie. Na mnie już zapadł u Voldemorta wyrok śmierci. Może zrobię choć jedną pozytywną rzecz przed śmiercią<u>I dziekuję za komplement ale w cale nie czuję się az tak piękny jak mowisz. Jeśli chcesz sprawdzić czy rzeczywiście nie jestem wrogiem możesz przejrzeć mój umysł jak Ci się tylko podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Pon 22:38, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:12, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Tak.... niestety nie mogę... przynajmniej nie będę tego robić teraz. Zaufam przeczuciu... chciaż mam nadzieję, że nie omamił go Twój urok... - westchnał kręcąc głową. - Wybacz mi, ale jestem kocham mężczyznę i jestem bardzo wrażliwy na urodę naszej płci... Nie potrafię się oprzeć żeby jakiemuś nie powiedzieć, że wygląda przyjemnei dla oka... choć bliżej jestem tylko z nim - spojrzał na sufit z uśmiechem. - Czyli jednym słowem czekacie, aż Voldemort po Was przyjdzie? - uniósł brew i pokręcił głową. - Proponuje rzucić zaklęcia. Ja nie spotakłem żadnego, które by zatrzymało moją... obecność - dokończył przygryzając sobie język. - I w dodatku jesteś naznaczony... - skrzywił się. - Oby miał inne zajęcia, bo krucho będzie jeśli zajrzy teraz w Twój umysł... jutro się Tobą zajmę - powiedział bardziej do siebie i z trudem wstał. - Zaprowadź mnie do tego mojego Antonina. Stęskniłem się za nim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonin Dołohov
PostWysłany: Pon 22:44, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:14, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria


Obudziło go ciche pochlipywanie Igora. Pierwszy raz płakał, co go zaniepokoiło. Kiedy jednak zobaczył, że ojciec nie śpi natychmiat przestał. Pokołysał go chwilę aż ten znów usnął. Ułożył go i otulił kocem. Spojrzał na zegar i oniemiał. Była 23! Evan miał go zbudzić dwie godziny temu! Może coś się stało?! Narzucił na siebie koszulę nawet jej nie zapinając i szybko lecz po cichu wyszedł z sybialni. Zbiegł po schodach do salonu
- Evan miałeś mnie obudzić o 21 do jasnej cholery! - powiedział bardzo głośnym szeptem i dostrzegł dwie sylwetki siedzące na kanapie. Zatrzymał sie oniemiały. Nic dokładniej nie mógł dostrzec w ciemności.
- Evan...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Pon 23:01, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:17, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Wybacz, ale chyba go trochę zagadałem... - powiedział odwracając sie powoli i uśmiechając coraz szerzej. - Tak już mam, że trochę ostatnio gadam... - zaśmiał się cicho i postąpił następnie szybko te kilka kroków, które ich dzieliło i rzucił się na Antonina nie dając mu czasu na reakcję. Zamknął go w mocnym uścisku i poccałował go powoli i z ogromną czułością... wlewając w pocałunek tęsknotę i miłość, którą do niego naadl żywił... Uśmiechnął się całując kiedy oszołomiony kochanek w końcu zaczął oddawać pocałunek i przestał się zachowywać jak ściana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonin Dołohov
PostWysłany: Pon 23:07, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:18, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria


Ujął jego twarz w obie dłonie i popatrzył z niedowierzaniem.
- Jesteś...jesteś...- szeptał, brakowało mu tchu. Składał na jego ustach pocałunek za pocałunkiem - myslałem, że bez ciebie umrę... czekałem...oh na Moce jesteś! - znów go całował, tulił się do niego. Dopiero po jakimś czasie zauwazył w jakim stanie jest jego ukochany.
- Wyglądasz strasznie! - powiedział cicho patrząc na jego poranione ciało - wybacz mi to brutalne stwierdzenie... potrzebujesz odpoczynku... - pogładził lekko jego pierś a w jego oczach zaszklily się łzy - jeślibym Cię stracił... nawet nie chcę o tym myśleć.

(Tymczasem Evcio wycofal się nam do jakiegos cienego kąta i udawal ze go nie ma:P )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Pon 23:13, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:21, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Strasznie? I to ma być pierwsza cecha opisująca jaką ukochany mężczyzna mówi swojemu długo oczekiwanemu partnerowi? - zaśmiał się cicho i zaczął delikatnie całować jego szyję napawajac się jego zapachem. - Ah... to jesteś nareszcie Ty... - popatrzył znowu w jego oczy uśmiechając się szeroko. - Antoninie, proszę... nie rozklejaj mi się tutaj. Jesteśmy twardzi Bułgarzy pamiętasz? - scałował te łzy z jego zamkniętych powiek(które zamknął rzecz jasna widząc zbliżające się usta Viktora Very Happy), które zdążyły się pokazać.
- Tak cholernie Cię kocham, że nie wiem czy zniosę kolejną rozłąkę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonin Dołohov
PostWysłany: Pon 23:19, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:22, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria


- Nie chcę Cię znów na tak długo tracić...proszę powiedz że nie zostawisz mnie już na tak długo... - wyszeptał cicho - jak dawno nie mówilem tych słów prosto z serca...kocham Cię i na zawsze tak pozostanie. Zawsze i wszędzie będę na Ciebie czekał ile tylko będzie trzeba - łzy już nie spływały ale jego oczy wciąż lśniły.
- No dobra... nie ważne jak poturbowany i tak jesteś moim najwspanialszym Viktorem! - powiedział i zakończył pocałunkiem - może chodźmy na górę. Powinienieś się położyć. Evan dalej będzie na warcie...coś mi się widzi że nie jest senny - spojrzał w stronę kuchni gdzie poszedł Evan - nie potrzebuje za wiele snu z tego co pamiętam.
- Muszę Ci także coś pokazać...a w zasadzie kogoś przedstawić. Nie mogłem się doczekać kiedy... no kiedy to zrobię. Mam nadzieję że nie będziesz zły czy coś - mruknął niepwenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktor Krum
PostWysłany: Pon 23:24, 25 Sie 2008
PRZENIESIONY
Czw 19:23, 28 Sie 2008 
Wyzwoleniec

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bułgaria
Płeć: Mężczyzna


- Evan jest... nadzwyczajny nie sądzisz? - wyrwało mu się kiedy również spojrzał na kuchnię. - Chociaż nie tak jak mój jastrzębi partner... - zaśmiał się cicho i znowu go pocałował. - No to chodźmy na górę. Tylko ja się zastanawiam z kim Ty tam byłeś w sypialni co? Chcesz mi przedstawić swoją kochankę, czy kochanka do podziału? - spytał nadal cicho się śmiejąc. - ruszyli powoli do góry po schodach. - Ja myślę, że narazie poukrywamy się tutaj... nie wiem. Nie bardzo wiem co robić... ale o tym porozmawiamy może jak będę mieć więcej sił...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rita Skeeter
PostWysłany: Wto 15:22, 16 Wrz 2008
PRZENIESIONY
Nie 16:27, 21 Wrz 2008 
Czarownica

Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade


Zeszła razem z Igorkiem na dół i udała się do kuchni. Po chwili ujrzała Evana, z którym zamieniła tylko parę słów, bo ten poszedł gdzieś do innego pokoju. Była trochę niepocieszona, że tak szybko zniknął. „Ogarnij się Rito, ty wstrętny żuku. Evan ma cię dość!” - odezwał się piskliwy głosik w jej głowie.
Nakarmiła małego. Oczywiście Igorek miał przy tym wielką radochnę jednak po długich namowach dał się nakarmić. Później długo bawili się w salonie. Potem Rita usiadła na fotelu, sadzając dziecko na kolanach i zaczęła śpiewać mu piosenkę.
- Wiem, kochanie, że zawodzę… ale cóż…
Igorek szybko usnął przytulony do niej. Ona jednak nie zmrużyła ani na chwilę oka. Czuwała całą noc…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Rosier
PostWysłany: Wto 15:50, 16 Wrz 2008
PRZENIESIONY
Nie 16:28, 21 Wrz 2008 
Śmierciożerca

Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Obudził się wczesnym rankiem. Był cały obolały a włosy miał w totalnym nieładzie. Ledwo zwlókł się z łóżka i postanowił poszukać Rity. Pomyślał, że nie powinien był zostawiać jej samej. Powinien kazać jej iść spać i czuwać.
Zszedł na dół i zastał kobietę w salonie. Siedziała z pół przymkniętymi oczami a słabe światło poranka lekko oświetlało jej blade policzki. Zatrzymał się i przez krótką chwilę obserwował refleksy tańczące na jej jasnych włosach. Dziecko spało przytulone do jej piersi i spokojne jak nigdy.
Zaparło mu dech w piersiach i poczuł się jak sparaliżowany.
"Anioł..." - pomyślał i westchnął cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rita Skeeter
PostWysłany: Wto 16:03, 16 Wrz 2008
PRZENIESIONY
Nie 16:31, 21 Wrz 2008 
Czarownica

Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade


Usłyszała jak ktoś zbliża się ku niej jednak nie miała siły by podnieść głowę i sprawdzić kto to. W końcu zmusiła się i ujrzała przed sobą Evana.
„Evan? Chyba mam już jakieś zwidy…”
Przetarła oczy i spojrzała przed siebie. Tak, to był on.
- Co Ty tu robisz? Dlaczego jeszcze nie śpisz? Chyba jest jeszcze wcześnie... - powiedziała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Rosier
PostWysłany: Wto 16:25, 16 Wrz 2008
PRZENIESIONY
Nie 16:34, 21 Wrz 2008 
Śmierciożerca

Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


- Moja droga już jest ranek - powiedział cicho podchodząc do niej i siadając obok - mały kawaler jak widze się wyspał ale Ty chyba nie zabardzo... powinnaś odpocząć - nie mógł się powstrzymać i odgarnął kosmyk włosów który lekko przysłaniał jej twarz. Mimo zmęczenia była tak piękna...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 8 z 9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Forum www.trow.fora.pl Strona Główna  ~  Miejsca / Rezydencja Rity Skeeter

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach